SKŁADNIKI :
- na biszkopt
- 4 jaja
- 1 szklanka cukru
- 15 dkg mąki
- cukier waniliowy
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczeniu
-galaretka truskawkowa
-dżem truskawkowy
PRZYGOTOWANIE:
Białka ubić na sztywno . Na początku ubijania dodać szczyptę soli. Kiedy piana jest gotowa dodawać po łyżce cukier , dalej ubijając wrzucić po jednym żółtku.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Wsypać do ubitych jajek i delikatnie wymieszać, Ja zawsze mieszam tylko w jedną stronę .
Blaszkę/tortownicę wysmarować tłuszczem i posypać mąką, bułką tartą czy kaszą manną, można tez użyć papier do pieczenia. Jeżeli używamy tortownicę smarujemy tylko spód, boki można zawsze odkroić:)
Wylać ciasto do formy, lekko wyrównać . Pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach . Pod koniec pieczenia można sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest gotowe, ja tego nie robię, gdyż biszkopt opada ! Zostawiam go jeszcze na jakiś czas w piekarniku , żeby doszedł i dopiero potem wyjmuję. Zapewniam, że 40 minut wystarczy na to, żeby biszkopt był upieczony. Zostawić w blaszce do całkowitego ostygnięcia.
Przekroić biszkopt na połowę i posmarować dżemem , złączyć dwie części :) Na wierzchu układamy truskawki . Przygotowujemy galaretkę, nie może być zbyt rzadka, najlepiej ją schłodzić tak, żeby juz zaczynała się ścinać. Wylać na truskawki. I zaczekać do stężenia galaretki.
Zdjęcie zrobione telefonem, dlatego trochę niewyraźne .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz