Categories

czwartek, 9 grudnia 2010

PIERNICZKI ŚWIĄTECZNE

Uwielbiam je piec, od nich zaczyna się świąteczna krzątanina i wiadomo, że święta są tuż tuż :)
Piecze się je na 2 tygodnie przed świętami i przechowuje w puszkach lub słojach . Wtedy kruszeją i nabierają smaku :)


SKŁADNIKI :  ciasteczek wychodzi spora ilość około 60 sztuk :)

  •  sztuczny miód, ja kupuję wielkości dżemu 
  • 2 jaja
  • 1kg mąki
  • przyprawa korzenna
  • 1 opakowanie proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki cukru ( można dać ciut więcej ) 
  • kostka masła lub margaryny 
PRZYGOTOWANIE :

Miód , masło/margarynę pokrojoną w kostkę, cukier podgrzewamy w rondlu aż wszystko stopi się i zrobi się jedna masa, oczywiście mieszamy od czasu do czasu , pod koniec dodajemy przyprawę i jeszcze chwilę podgrzewamy . Odstawiamy i czekamy aż się wystudzi.
Mąkę przesiewamy do naczynia, ja przesypuję ją do sporej miski , bo później w niej wszystko mieszamy i wyrabiamy ciasto. Dodajemy proszek do pieczenia i jaja do tego dolewamy po trochu  wystudzoną zawartość rondla i zagniatamy ciasto ( powinno odlepiać się od dłoni ) .
Na stolnicy podsypujemy mąkę , wałkujemy ciasto i wykrawamy foremkami pierniczki. Osobiście ciasto rozwałkowuję dość grubo, nigdy bardzo cienko, lubię, gdy pierniczki są grube i chrupiące ( jeszcze ciut w piecu urosną ) . Układamy na wysmarowanej tłuszczem blaszce w odstępach :)  Pieczemy w 180 stopniach 10 minut, nie więcej bo będą gorzkie .

Po wyjęciu z pieca i wystudzeniu można je dekorować do woli :) W tych, które będą wisiały na choince, przed upieczeniem robię w pierniczku patyczkiem, albo słomką dziurkę, a potem po upieczeniu dekoruje je tzw. pisakami jadalnymi :) Pozostałe lukruję i sypię kolorową posypką .
Lukier robię z cytryny i cukru pudru, przegotowanej wody i cukru pudru, albo z soku wiśniowego do herbaty i pudru :) A jak chcę lekko różowy kolor lukru to mieszam odrobinę przegotowanej wody i ciut ciut soku wiśniowego z pudrem :)


Po wyjęciu z pieca :


W trakcie pracy :

Na choinkę :

Do zjedzenia :

8 komentarzy:

złośliwa zołza pisze...

Eh...czas zebrać się w sobie i piec;)

Promyczek pisze...

Soy nie ma innego wyjścia :) a kuchnia wolna , można szaleć :):)

basja pisze...

widzę, że pierniki górą ;)

Promyczek pisze...

Basia nie może być inaczej :):) święta idą :)

Kama pisze...

Fajne, wypróbuję za rok :).

Promyczek pisze...

Kama a jakie pyszne są :):)

Paula pisze...

zapowiadają się przepysznie!

pozdrawiam,
Paula

Promyczek pisze...

Paula :) witam Cię na mym blogu :)